tag:blogger.com,1999:blog-3926283060128530703.post1740385733744092133..comments2023-08-13T14:03:24.358+02:00Comments on „What doesn't destroy you, leaves you broken instead.” [SasuSaku by Sasame Ka]: 1# Znak nadchodzących zmianSasame Kahttp://www.blogger.com/profile/07487590807750637215noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-3926283060128530703.post-87361909289507038872016-07-22T19:35:36.741+02:002016-07-22T19:35:36.741+02:00Jak przeczytałam pod prologiem Twoje "może ni...Jak przeczytałam pod prologiem Twoje "może nie być zachęcająco", to aż prychnęłam. Pomyślałam sobie, że mało zachęcająca to może być wizyta u irytującej ciotki albo czytanie lektury, jak to się robiło w szkole, ale opowiadanie, właściwie prolog, napisany tak dobrze? No shit (zaczynam tego nadużywać, muszę zacząć gryźć się w język). Ok, przyznam, że mogła zniechęcić nadzwyczaj potęgująca depresja, ale w końcu nie każda historia musi być taka cukierkowa, nie? Zresztą widać, że lubujesz się w takich melancholijnych klimatach, prawie jak ja, więc spoko, wybaczam to nadużycie depresji. Chociaż i tak uważam, że co za dużo smutków to nie zdrowo – życie i tak stale daje w kość, nie? Widać, że Sakurze też ostro dało. Dlatego sobie płynnie przechodzę do rozdziału pierwszego, a tam co? Trochę wprowadzenia, gadania, możliwość poznania Karin z innej strony. I wiesz Ty co? Podobało mi się! Nawet nie wiem, kiedy skończyłam czytać q.q Nie podoba mi się za to ta melancholia w Sakurze, znaczy, może dlatego, że sama byłam w takim stanie jakiś czas temu i wiem, jakie to irytujące uczucie. Wierzę jednak, że jakoś to się zmieni, chociaż na chwilę, ale jestem pewna na sto procent, że i tak z jakimś wielkim hukiem ta depresja runie znowu, nagle i ot tak. Niemniej podoba mi się, ale szkoda, że tak mało wciąż wiadomo o przeszłości Sakury. Muszę dodać, że fajnie czytać o TYM Naruto. Jedyna, namacalna namiastka radości.<br />Pozostaje czekać na więcej, wierzę, że nie będę czekać nazbyt długo... Wrrr, oby nie!<br />W ogóle to ostatnie zdanie... ciary.<br />Pssst, szablon nieziemski!<br />Pozdrawiam ♥Nobiehttps://www.blogger.com/profile/04601703781696978101noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3926283060128530703.post-4509968898085015362016-04-21T18:48:23.882+02:002016-04-21T18:48:23.882+02:00Bardzo mi się podobało. Czekam na kolejny rozdział...Bardzo mi się podobało. Czekam na kolejny rozdział jeżeli taki się pojawi. Bardzo dobrze piszesz, nie to co widzę na większości blogach. Bardzo ładny charakter wyobraźni :) Pięknie przedstawiłaś Karin. Życzę weny i sukcesu, pozdrawiam. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3926283060128530703.post-79876230425401839112015-12-19T01:43:43.306+01:002015-12-19T01:43:43.306+01:00Na kiedy jest przewidywany następny rozdział??
W...Na kiedy jest przewidywany następny rozdział?? <br /><br />Wiki :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3926283060128530703.post-41395649538263569012015-09-28T23:54:36.101+02:002015-09-28T23:54:36.101+02:00Siemson. ;)
W życiu nie wpadłabym na to, że Sakur...Siemson. ;) <br />W życiu nie wpadłabym na to, że Sakura spiknie się akurat z Karin. Spodziewałabym się raczej Ino jako osoby wdrażającej ją w życie szkoły, a nie Uzumaki, więc dobre posunięcie. No i Karin wydaje się być u Ciebie wyjątkowo miła i całkiem mądra, tym samym jest do zniesienia. xd Co prawda trochę się zawiodłam, bo na samym początku rozdziału wykreowałaś całkiem inną Sakurę od tej, która występowała na końcu. Wiesz, mam takie wrażenie, że ze złamanej przez życie, niedostępnej ale mimo wszystko silnej babeczki, zrobiłaś z niej trochę naiwną dziewczynkę, która zakochuje się w koleżance z klasy i robi to, co tamta chce. Jakby... Stłamsiłaś Sakurę, którą, miałam nadzieję, rozwiniesz. Ale może to tylko moje wrażenie. ;)<br />Podoba mi się kreacja Karin - taki lekkoduch, ale nie debil, jak Naruto. Z kolei Naruto jest tu taki jak z anime, więc też go uwielbiam, choć tak mało go było w tym rozdziale. <3 <br />Idealne wprowadzenie do dalszej akcji - spokojne, ale jednocześnie mogliśmy dowiedzieć się co-nieco o przeszłości Sakury. Lepiej być nie mogło. ;)<br />Pisz szybko dwójeczkę! <br /><333 Kejżahttps://www.blogger.com/profile/11459359482318550591noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3926283060128530703.post-19288439604227379862015-09-28T19:14:11.133+02:002015-09-28T19:14:11.133+02:00Wreszcie udało mi się przeczytać, ostatnio czasu n...Wreszcie udało mi się przeczytać, ostatnio czasu na nadrabianie blogów robi się coraz mniej :/ Ale fajnie jest tak zrobić sobie przerwę i poczytać <3 <br />No i dowiedzieliśmy się co nieco o poprzednim życiu Sakury, chociaż nadal najbardziej ciekawi mnie wątek, przez który teraz cierpi, wspomina, jest smutna. Naprawdę nie mogę się doczekać, aż dowiem się, co takiego dokładnie się wydarzyło :><br />A no i nie spodziewałam się, że zakumpluje się akurat z Karin, haha, tym mnie strasznie zaskoczyłaś ;> Chociaż w sumie tak ją przedstawiłaś, że nawet do siebie pasują. No ale czy ta znajomość się sprawdzi na dalszą metę? :D CIEKAWE XD<br />Bardzo przyjemny pierwszy rozdzialik, czekam na następny :)<br />Weny i czasu :3Zochanhttps://www.blogger.com/profile/13653038293311714803noreply@blogger.com